Blog ten powstał z sentymentu. Z sentymentu do miasta w którym się urodziłam, a które dziś przedstawia zupełnie inne oblicze niż dawniej. Mam tu na myśli czasy, których nie mogę pamiętać, ale które bardzo działają na moją wyobraźnię. Czasy, kiedy miasto się rozwijało i było zarówno przemysłowym jak i kulturalnym miejscem dla ludzi różnych narodowości. Dawny Sosnowiec od zawsze kojarzy mi się z "Ziemią Obiecaną" Reymonta. Tu podobnie jak w Łodzi współistnieli polscy przedsiębiorcy, żydowscy sprzedawcy wszystkiego co dało się sprzedać i niemieccy przemysłowcy, którzy na długo zadecydowali o charakterze tego miasta. Nie brakowało sklepów, zakładów usługowych, kin czy restauracji. Rozwijała się oświata, kultura, również w dużej mierze za sprawą ludności napływowej. Wielokulturowe miasto tętniło życiem... Późniejsza wojenna i powojenna historia wiele zmieniła. Chciałabym aby mój blog oddał choć trochę ducha tamtych barwnych czasów

31 grudnia 2013

Życzenia

Wszystkim sosnowieckim pasjonatom składam na nadchodzący Nowy Rok serdeczne życzenia zdrowia,  wszelkiej pomyślności i abyście mogli znaleźć więcej czasu na realizowanie swojej pasji (sobie też tego życzę :)


13 grudnia 2013

Żałuję, że nie moja własna ...

Dziś dzięki uprzejmości jednej z osób odwiedzających mój blog, chcę Państwu zaprezentować piękne zdjęcie sosnowiczanki "z epoki". Atelier fotograficzne "Bacciarelli". Kim jest kobieta na zdjęciu nie wiem.

Bardzo proszę:






01 grudnia 2013

Na odwrocie napisano ..

Dzień Dobry !

W tej materii zaszły ogromne zmiany. Na gorsze niestety. 
O czym mowa? O fotografiach oczywiście ! Zdajecie sobie sprawę, że nie podpisujemy już swoich zdjęć? A jeśli nawet podpisujemy to w jakimś tam ułamku z prostej przyczyny - nie mamy ich na papierze. A to niedobrze bo papier po latach może do nas przemówić ludzkim głosem. Wszystko co zostało zapisane na starym zdjęciu może być dla nas na wagę złota, zwłaszcza gdy po latach poszukujemy historii rodzinnych i próbujemy rozszyfrować naszych przodków. Na odwrocie dawnych fotografii zapisywane bywały  różne rzeczy: imiona, pełne dane, życzenia, dedykacje, wierszyki, piosenki - słowem wszystko. Choćby to było jedno słowo, jedno imię, jedna nazwa fotograficznego atelier, po latach może się dla nas okazać bezcenne. Szanujcie swoje fotograficzne zbiory, nie wiadomo co się komuś kiedyś przyda. W moim przypadku było tak, że dzięki pieczątce francuskiego fotografa odnalazłam swoja bliską rodzinę w Louviers -wszyscy byliśmy w szoku, że są, że żyją. Tak, tak ! Żyje mały chłopiec z tej fotografii i oczywiście jego potomkowie. Mogłam się z nimi porozumieć obecnie dzięki fotografii z lat trzydziestych. To jest super !

A co zapisano na naszych sosnowieckich starych zdjęciach?  Mam dla was dwie fotografie różniące się opisem jeśli chodzi o ilość informacji.

Pierwsza z nich przedstawia małego chłopca:


Zdjęcie zrobione zostało w czasie okupacji w zakładzie fotograficznym "FOTO-EKHARD" przy ówczesnej Breslauerstrasse w Sosnowitz. Poniżej drugie zdjęcie z tej samej sesji przedstawia rodzinę małego chłopca. Prawdopodobnie to rodzice i siostra , a kobieta po prawej stronie wydaje się być siostrą mężczyzny.


Nie przepadam za starymi zdjęciami przedstawiającymi małe dzieci, zwłaszcza z tego okresu, bo zawsze się zastanawiam czy przeżyły wojnę i co się z nimi stało... Ot, takie matczyne rozważania...
Wracając do podpisu. Na fotografii chłopczyka ktoś ołówkiem zapisał imię "Mareczek". I tylko tyle.

Druga fotografia, która chcę pokazać to zdjęcie przedstawiające młodą kobietę. Z tyłu fotografii mamy dużo ciekawych informacji. Wiemy, że dziewczyna miała na imię Dzidzia czyli Zdzisława jak sądzę. Zamieściła figlarną dedykację dla koleżanki lub kobiety ze swojej rodziny: "Niegrzecznej Wandzi grzeczna Dzidzia". Zdjęcie podpisano również; "Sosnowitz. 20 X 1942" czyli sam środek wojny. Można się tego domyślić nawet po ubiorze kobiety. Jeśli mnie wzrok nie myli ma ona na sobie męską marynarkę, bo chodzono wtedy w tym co było dostępne. Kobiety jednak nie przestawały być kobietami - wystarczy zwrócić uwagę na uczesanie.
Fotografia powstała w Foto "BAGATELLE" chyba przy Parkstrasse (nie mogę odczytać części pieczątki). Na zdjęciu mamy jeszcze jedną pieczątkę o następującej treści: " SCHUHWERKSTATT Aleksander Mroziński. Sosnowitz OS. Myslowitzerstrasse 18" Czy chodzi o warsztat szewski ?



Uff ! Trochę długi post ale już koniec :) Pozdrawiam serdecznie!

06 września 2013

I ślubuję Ci ...

Dzień Dobry!
Dziś - ponieważ moje zbiory sosnowieckich fotografii powoli ale stale się powiększają - ponownie garść zdjęć ślubnych, których jeszcze na blogu nie pokazywałam. Tylko jedno ze zdjęć jest  datowane, na odwrocie widnieje 1936 rok. Na wszystkich są pieczątki fotografa lub nadruk z nazwą atelier. Na dwóch ponadto wymienione jest nazwisko.
Przyjrzyjcie się uważnie tym fotografiom, może zauważycie to samo co ja. Otóż mówi się czasem, że małżonkowie upodobniają się do siebie i chyba rzeczywiście coś w tym jest. Moim zdaniem na tych sosnowieckich zdjęciach też to widać (przynajmniej w czterech przypadkach). Zwróćcie tez uwagę na róznorodność nakryć głowy (lub ich brak) i na skromne stroje ślubne kobiet.

Foto Ekhard Sonowitz



Fot. Bracia Altman Sosnowiec 3 Maja 11 Tel. 1-39
Foto - Atelier Stelmaszczyk Sosnowiec Orla 4
Foto Stelmaszczyk Żeromskiego 8

 
Foto - I. Krupowa Sosnowiec Kaliska 26
Pozdrawiam :)

28 sierpnia 2013

Sosnowieckie nekrologi - rok 1906

Przeglądając bloga zmuszona jestem do aktualizacji tego spisu zmarłych z roku 1906. Konkretnie chodzi o linki, które wcześniej były przy nazwiskach i kierowały do jednego ze starych  tytułów prasowych dostępnych w Bibliotece Publicznej w Częstochowie. Ze względu na zmiany na stronie biblioteki zamieszczone tu wcześniej linki przestały być aktywne. Zmuszona byłam je usunąć, niemniej jednak pozostawiam nazwiska. Z pewnością są to osoby zmarłe w roku 1906. Genealogicznie to mało profesjonalne, ale nie chcę nazwisk usuwać, bo to też jakiś ułamek informacji. Zapewniam, że widziałam te źródła na własne oczy, dopóki były możliwe do obejrzenia.

Albrecht Andrzej - zm. w wieku 56 lat 
Andrjakow ? - wachmistrz 
Bartnik M. - zm. w Gliwicach 
Choroba Maria - (ur.1860)  Foto 1  Foto 2
Czerniak ? - robotnik zm. w wieku 17 lat 
Dubiel Franciszek - górnik w kopalni "Alwina" zm. 1 maja w wieku 49 lat 
Ginsberg Teodor - zm. w wieku 26 lat 
Jakubczyk ? - wdowa po robotniku zm. w wieku  57 lat 
Katuchna Jan - górnik w kopalni "Alwina" zm.  29 kwietnia w wieku 56 lat 
Kaufman ? - młoda dziewczyna 
Kiełbasińska Walerja ( z Flakiewiczów) - zm. 17 marca w wieku 49 lat 
Kisielew Mikołaj - zm. w wieku 52 lat 
Korniewski
Kowalski Jan - rodem z Zagórza, lat 56 
Kubriszew Jan - 
Matys Jan - zm. 1 maja w wielu 20 lat 
Meyerhold Jan - zm. 28 marca  w Lipsku  w wieku 22 lat 
Neufeld Jakób - zm. 30 maja w Schwalbach w wieku 57 lat, ur. w 1849 r. w Praszce, syn Daniela Neufelda. Lekarz od 1880 roku mieszkający i praktykujący w Sosnowcu 
Ranocha ? - sztygar 
Sobczyk Błażej - rodem z Olkusza, pracownik kopalni "Niwka" 
Sowa ? - zm. w wieku 50 lat, czyściciel parowozów   
Szachowskoj Włodzimierz - 
Szapowałow (Szapowan) Aleksy (Aleksander) - górnik w kopalni "Alwina" zm. 1 maja w wieku 19 lat 
Zarzycki Jaś - zm. 17 maja w wieku 5 lat 

27 sierpnia 2013

Sosnowieckie nekrologi (zgony naturalne, zabójstwa, samobójstwa, wypadki)

Po długiej przerwie w pisaniu witam wszystkich bardzo serdecznie i od razu spieszę z podziękowaniami do moich nowych obserwatorów, którzy dołączyli tutaj jak i przez  FB. Zachęcona przez sosnowieckich znajomych z sieci i podbudowana sporym ruchem na stronie zaczynam ponownie. Co z tego wyjdzie zobaczymy :)
Temat na początek może trochę mroczny, ale jak pewnie niektórzy z Was wiedzą jestem genealogiem i staram się coś w tej materii robić, również w miarę możliwości nie tylko dla siebie. Tropię z różnych powodów starą prasę, gdzie Sosnowiec był często obecny. Oprócz innych treści pojawiają się tam również informacje o śmierci jego mieszkańców - tych znanych i tych mniej znanych. Dla genealoga ważne jest nazwisko w połączeniu z datą urodzenia, ślubu i śmierci. To zwykle wystarczy aby na tle historycznym w konkretnych latach utkać własna historię rodzinną. Kto wie, może właśnie w Sosnowcu ktoś odnajdzie nazwisko, którego poszukuje ?
Zamieszczając dane o osobach zmarłych przyjęłam następujące założenia:
  • w jednym alfabetycznym ciągu zamieszczam nazwiska osób znanych, związanych w różny sposób z Sosnowcem jak i zwykłych obywateli, urodzonych, mieszkańców czy osób pracujących w Sosnowcu
  • spisuję osoby różnych narodowości
  • przy każdym nazwisku podaję źródło (odsyłacz) do konkretnego tytułu prasowego, gdzie należy poszukać wzmianki o danej osobie
  • przy nazwisku podaję tylko podstawowe, dostępne dane; reszty (często ciekawej) można się dowiedzieć z podanego źródła
  • linki odsyłają w niektórych przypadkach do faktycznych nekrologów, a ponadto do opisów nieszczęśliwych wypadków, zabójstw, samobójstw oraz wspomnień o osobach zmarłych
  • jeśli nie podaję daty zgonu to trzeba zwrócić uwagę na datę wydania danego numeru gazety - są to zwykle lub często informacje zbieżne
  • datę roczną podaję w tytule posta - jeden będzie dotyczył tylko jednego roku